2023-03-15

Klient Kancelarii uniewinniony od zarzutu kierowania gróźb karalnych

Czasem nie zdajemy sobie sprawy, iż kierowane przez nas słowa do osób trzecich, wypowiedziane w różnych sytuacjach, w różnym kontekście czy też pod wpływem emocji, mogą de facto stanowić groźby karalne. 

 

Groźby karalne to przestępstwo opisane w art. 190 kodeksu karnego. Zgodnie z tym przepisem, „Kto grozi innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę lub szkodę osoby najbliższej, jeżeli groźba wzbudza w zagrożonym uzasadnioną obawę, że będzie spełniona, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.”. Przestępstwo kierowania gróźb karalnych jest przestępstwem ściganym na wniosek pokrzywdzonego. 

 

Co jest przedmiotem ochrony przestępstwa z art. 190 § 1 Kodeksu karnego? 

Przedmiotem ochrony jest wolność człowieka rozumiana jako wolność od strachu, obawy przed popełnieniem przestępstwa na szkodę zagrożonego lub jego najbliższych, poczucie bezpieczeństwa. Dla bytu groźby karalnej konieczne jest, aby w sposób dostateczny wzbudzała ona w zagrożonym uzasadnioną obawę jej spełnienia. 

 

Co należy rozumieć pod pojęciem „groźby karalnej”? 

Treścią groźby karalnej jest zapowiedź popełnienia przestępstwa, a zatem zbrodni lub występku (ale nie wykroczenia) na szkodę zagrożonego lub jego osoby najbliższej. 

 

Należy wyraźnie wskazać, że groźba karalna (z art. 190 k.k.) zdecydowanie różni się od groźby bezprawnej, o której mówi art. 115 § 12 k.k. Istotą groźby karalnej jest to, że jej treścią jest wyłącznie popełnienie przestępstwa na szkodę pokrzywdzonego albo osoby mu najbliższej. 

Nie stanowi zatem groźby karalnej groźba spowodowania postępowania karnego (chyba że chodzi o fałszywe oskarżenie – art. 234 k.k.) ani też groźba rozgłoszenia wiadomości uwłaczającej czci zagrożonego lub jego osoby najbliższej (chyba że w grę wejdzie przestępne pomówienie – art. 212 k.k. (M. Mozgawa [w:] M. Budyn-Kulik, P. Kozłowska-Kalisz, M. Kulik, M. Mozgawa, Kodeks karny. Komentarz aktualizowany, LEX/el. 2023, art. 190.). 

 

Co wystarczy dla bytu przestępstwa z art. 190 § 1 k.k.? 

Dla realizacji znamion przestępstwa groźby karalnej nie jest konieczny bezpośredni kontakt sprawcy z pokrzywdzonym, jednakże sam pokrzywdzony musi być skonkretyzowany. Sprawca może natomiast go nie znać albo posłużyć się inną osobą celem przekazania formułowanej przez siebie groźby (tak: SN w wyroku z dn. 3.03.2022 r., IV KK 307/21, LEX nr 3409138.).

 

Dla bytu przestępstwa z art. 190 § 1 k.k. nie ma znaczenia forma kierowanych gróźb karalnych, które mogą być wyraźne lub dorozumiane. Grozić można bowiem słowem, gestem lub innym zachowaniem się, które w zamiarze grożącego ma być zrozumiane jako groźba popełnienia przestępstwa i rzeczywiście może tak być odbierana w świadomości pokrzywdzonego. 

 

Aby móc przypisać sprawcy popełnienie przestępstwa z art. 190 § 1 k.k. konieczne jest natomiast wystąpienie skutku w postaci obawy pokrzywdzonego, że formułowane pod jego adresem groźby mogą zostać spełnione (jest to zatem przestępstwo skutkowe). 

 

Wskazać jednakże należy, iż uzasadnienie obawy spełnienia groźby badać należy przy uwzględnieniu realiów, w jakich jest ona formułowana (a zatem np. tego, czy powstała ona na kanwie sprawy na tyle błahej, że trudno ją brać na serio), jak również samej charakterystyki sprawcy (np. jego skłonności do używania przemocy lub jego znanej pokrzywdzonemu zażyłej znajomości z osobami, które mogłyby wziąć udział w realizacji groźby). Przy ocenie uzasadnienia obawy spełnienia groźby należy zatem brać pod uwagę tylko te okoliczności, które wiadome były jej adresatowi (pokrzywdzonemu), a nie rzeczywisty stopień niebezpieczeństwa spełnienia groźby, bowiem dobrem prawnie chronionym jest tu poczucie bezpieczeństwa pokrzywdzonego. (K. Lipiński [w:] Kodeks karny. Część szczególna. Komentarz, red. J. Giezek, Warszawa 2021, art. 190.). 

 

Powyższe można zatem sformułować twierdzeniem, iż niebezpieczeństwo realizacji groźby nie musi istnieć obiektywnie, ale sama groźba oraz uzasadniona obawa pokrzywdzonego co do jej realizacji już tak. 

 

Co grozi za kierowanie do gróźb karalnych? 

Jak wskazuje ustawodawca, Kto grozi innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę lub szkodę osoby najbliższej, jeżeli groźba wzbudza w zagrożonym uzasadnioną obawę, że będzie spełniona, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

 

Sprawa prowadzona przez Kancelarię? 

W ostatnich miesiącach Kancelaria prowadziła sprawę klienta oskarżonego o kierowanie gróźb karalnych wobec swojego niedoszłego kontrahenta. 

 

Klient kancelarii został oskarżony o to, iż w krótkich odstępach czasu wielokrotnie groził pokrzywdzonemu pozbawieniem życia (w czasie szeregu połączeń telefonicznych), przy czym groźby te wzbudziły w zagrożonym uzasadnioną obawę, że zostaną spełnione. Klientowi zarzucono także, iż na jego polecenie pod domem pokrzywdzonego pojawili się obcy mężczyźni, którzy zastraszali jego rodzinę. 

 

Sąd rozpoznający sprawę w wydanym wyroku jasno wskazał, iż dowody w postaci zeznań świadków, zeznań pokrzywdzonego oraz wyjaśnień oskarżonego są ze sobą sprzeczne co do istotnych szczegółów, czym same w sobie nie pozwalają na stwierdzenie okoliczności czy oskarżony faktycznie wypowiadał groźby karalne czy też nie. Sąd merita słusznie także wskazał, że mimo, iż oskarżony faktycznie wykonał szereg połączeń do pokrzywdzonego, jednakże połączenia te miały charakter wzajemny – zarówno wychodzące z nr pokrzywdzonego jak i przychodzące. 

 

Sąd I instancji powołując się na orzeczenie SA w Poznaniu trafnie wskazał, iż do istoty przestępstwa art. 190 § 1 k.k. należy to, że „Nie wystarczy, że pokrzywdzony oświadczy, iż obawiał się spełnienia groźby. Konieczne jest bowiem dokonanie oceny, czy jego przekonanie miało obiektywne podstawy w ustalonych okolicznościach. Obiektywizacja podstawy wymaga zaś oceny w oparciu zarówno o osobowość pokrzywdzonego, jak i okoliczności, które pozwalają stwierdzić, że każdy przeciętny człowiek o podobnej osobowości, cechach psychiki, intelektu co pokrzywdzony, w ustalonych okolicznościach, uwzględniając także wcześniejsze ewentualne relacje pomiędzy oskarżonym a pokrzywdzonym, towarzyszące wypowiedziom zachowania, uznałby groźbę za rzeczywistą i wzbudzającą obawę jej spełnienia.” (Wyrok SA w Poznaniu z 5.05.2022 r., II AKa 22/22, LEX nr 3353351.). 

Wobec takiego stanowiska Sąd I instancji doszedł do słusznego wniosku, iż „stan faktyczny świadczy jedynie o kłótni pomiędzy kontrahentami, a rzekome groźby, jeśli miały miejsce, nie mogą stanowić obiektywnej uzasadnionej obawy u pokrzywdzonego – na co wskazuje także historia SMS z rozprawy”. 

 

Tak dokonane w sposób prawidłowy ustalenia Sądu I instancji oraz przemyślana i skuteczna obrona doprowadziły do całkowitego uniewinnienia klienta od zarzucanego mu czynu.